Obalamy 6 mitów dotyczących sesji małżeńskich

W trakcie mojej praktyki terapeutycznej zauważyłam, że istnieje wiele mitów i niedopowiedzeń dotyczących terapii małżeńskiej. Często na początku Klienci boją się zadać mi pytanie przed sesją, dopiero po nabraniu pewnego rodzaju zaufania dowiadywałam się jakie wyobrażenie mieli Klienci przed przyjściem do mnie. Dlatego w tym artykule chciałbym rozwiać najczęstsze mity i obawy dotyczące sesji dla Par.

Czy sesja dla pary u psychologa boli?

Część osób myśli o psychologu jak o lekarzu. Dla jasności psycholog nie jest lekarzem, nie przepisuje recept i nie daje gotowych diagnoz. Psycholog pomaga rozwiązać problem, zrozumieć zachodzące procesy, dojść do sedna problemu, ułatwia zrozumienie siebie, partnera, innych ludzi. Wracając do pojęcia bolesności sesji, może być ona jedynie bolesna psychicznie. Jednak celem terapeuty nie jest wywołanie bólu, cierpienia Klienta. Bolesność sesji jest jedynie wynikiem przeżyć, odczuć Klienta. Terapeuta par nie dąży do spotęgowania bólu, czasem wręcz przeciwnie stara się nie wracać do bolesnych przeżyć Klientów, jeżeli nie będzie to służyło Klientowi.

Rozmowy o seksie w trakcie terapii.

W przypadku terapii dla par rozmowy o seksie zazwyczaj mają miejsce w trakcie sesji. Jednak nie ma konieczności opowiadania na temat współżycia seksualnego w trakcie rozmowy z terapeutą. Jeśli para lub jeden z partnerów nie ma ochoty rozmawiać na ten temat, a nie stanowi to problemu dla związku terapeuta nie będzie zmuszał do rozmów o seksie. Jednak jeśli partnerzy mają ochotę rozmawiać na temat ich życia intymnego sesja u psychologa jest jak najbardziej odpowiednim miejscem na tego typu rozmowy. Czasami to właśnie problemy związane ze sferą seksualną są najważniejsze dla związku i w takich przypadkach terapeuta też może pomóc.

Psycholog stwierdzi, że jesteśmy nienormalni.

W trakcie sesji małżeńskiej celem terapeuty nie jest stawianie diagnoz, celem jest pomoc parze w rozwiązaniu ich problemów, wyjściu z kryzysu. Terapeuta nie będzie Państwa oceniał, diagnozował w trakcie sesji dla par. Oczywiście jeśli jedna ze stron jest uzależniona na przykład od alkoholu to terapeuta może zasygnalizować tego typu problem. Jednak dalej nie będzie oceniał żadnego z partnerów. Psychoterapeuta nie ocenia, psychoterapeuta pomaga rozwiązać problem.

Co terapeuta sobie o nas pomyśli?!

Jest to równie częsta bolączka Klientów, którzy chcą po raz pierwszy skorzystać z terapii jak lęk przed stwierdzeniem, że jest się nienormalnym. Dlatego w tym artykule chciała bym Państwa upewnić, że psychoterapeuta nie będzie Państwa oceniał, nie będzie krzyczał, strofował, może jedynie powiedzieć o negatywnych skutkach Państwa działań, o konsekwencjach. Zawsze w trakcie sesji terapeutyczny w nurcie krótkoterminowej terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach celem terapeuty nie jest ocena i przedstawianie swoich subiektywnych opinii.

Co tam się będzie działo w trakcie sesji?

W naszym kraju wiedza na temat procesu psychoterapeutycznego jest bardzo niewielka, choć nie wątpliwie co raz więcej osób korzysta z psychoterapii i wie czym ona jest. Jednak sam przebieg sesji dla części Klientów jest zagadką przed przyjściem na pierwsze spotkanie. Dlatego pragnę podkreślić, że sesja terapeutyczna jest rozmową, w trakcie, której terapeuta stara się pomóc Klientowi. Pragnę podkreślić, że udział w sesji , jak i odpowiedzi na pytania zadawane przez psychologa są w pełni dobrowolne. W każdej chwili można wyjść lub odmówić odpowiedzi na pytanie, psycholog nie jest osobą obrażalską i zrozumie Państwa zachowanie bez konieczności szerszej rozmowy na ten temat. Wręcz dla terapeuty Państwa uwagi są cenne i pomogą zwiększyć efektywność sesji. Czasem w trakcie sesji możemy przeprowadzać różne ćwiczenia na wyobraźnie, symulacje, jednak zawsze mogą Państwo odmówić wzięcia udziału jeśli ćwiczenie Państwu się nie podoba. Jeśli potrzebujecie Państwo więcej informacji na temat przebiegu sesji proszę o przeczytanie mojego poprzedniego artykułu, który w całości jest poświęcony temu zagadnieniu.

Stronniczość psychologa

W mojej opinii stronniczość terapeuty jest chyba jedną z najpoważniejszych kwestii dla których, ludzie nie przychodzą na terapie małżeńską. Zwłaszcza w przypadku, kiedy jeden z partnerów zdradził. O tuż drodzy Państwo terapeuta nie jest stronniczy, nie ocenia i nie staje po jednej ze stron, nawet jeśli któryś z partnerów zdradził, używa przemocy, nadużywa alkoholu. Klientem dla psychologa w trakcie terapii małżeńskiej jest para i o jej dobro terapeuta będzie dbał. Nie ma tu znaczenia płeć psychologa czy osobiste doświadczenia. Każdy dobry psycholog zostawia swoje życie prywatne i swoje osobiste opinie poza drzwiami gabinetu.

O Autorze

Agnieszka Szczytowska

Jestem psychologiem i terapeutą zajmującym się terapią partnerską i indywidualną dla osób dorosłych i młodzieży. Pracuje w nurcie poznawczo-behawioralnym oraz krótkoterminowej terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach. Jestem absolwentką psychologii i prawa w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej oraz studiów podyplomowych Seksuologia Kliniczna na Wyższej Szkole Finansów i Prawa pod kierownictwem prof. Lwa- Starowicza. Ukończyłam dwustopniowy kurs krótkoterminowej terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach oraz kursy z zakresu psychoterapii poznawczo-behawioralnej.