Jeśli jesteś rodzicem dziecka, które płacze ten tekst jest właśnie dla Ciebie. Na pewno znasz sytuacje kiedy Twój noworodek krzyczy a Ty nie wiesz co zrobić. Może ma kolki, albo właśnie przechodzi skok rozwojowy, a może jeszcze coś innego mu przeszkadza.
Dzieci płaczą z wielu powodów. Nie umieją jeszcze mówić, płacz jest więc jedynym sposobem komunikacji.
Na początek weź głęboki oddech.
1, 2, 3!
Następnie sprawdź poniższą listę:
- Czy jest głodne?
- Czy nie ma gazów lub kolki?
- Może mu za ciepło/za zimo?
- Czy ubranko jest za małe lub niewygodne?
- Może potrzebuje zmiany pieluszki?
- Może ścierpło i potrzebuje zmiany pozycji?
- “Mamo, tato, nudzę się! Zróbmy coś fajnego!”
- Sprawdzałeś czy coś je boli?
Jeśli upewniłeś się, że wszystko jest zrobione, a maluch nadal płacze spróbuj naszych sposobów.
- Spróbujmy rozproszyć małego krzykacza.
Czasem dziecko tak bardzo płacze, że “zapomina” dlaczego właściwie zaczęło marudzić i mimo, że usunęliśmy przyczynę nadal mamy bardzo nieszczęśliwe niemowlę. Włącz muzykę, potańcz z nim, pokaż zabawki lub pośpiewaj. Właściwie cokolwiek. Dodatkowym atutem tej metody jest to, że najprawdopodobniej rodzic weźmie malucha na ręce i przytuli, a często to właśnie pomaga.
- Jeśli problemem są gazy spróbujmy Chwytu Leniwca.
(Wiessinger, West, and Pitman, 2010). Połóż dziecko na swoim przedramieniu brzuszkiem do wnętrza Twojej ręki. Oczywiście uważaj na główkę i wspieraj ją. Do tego możesz dołożyć lekkie podskoki, bujanie się lub inne ruchy pomagające dziecku pozbyć się gazów z jelit.
- Masaż dla pani/pana?
Masaż jest świetną metodą nie tylko na płacz. Dziecko uspokaja się i relaksuje, możesz włączyć go do codziennej rutyny przed spaniem. Masaż może również pomóc w zrobieniu kupki (na początku jest to trudna sztuka dla malucha). Pamiętam jak moja córka mając około miesiąca przez dwadzieścia minut krzyczała i mimo, że bardzo starałam się nic nie pomagało. W końcu mój mąż zrobił jej masaż i w chwili kiedy skończył zrobiła wielką kupę i natychmiast płacz ustał.
- Zrób z malucha chuściocha.
Chusta lub nosidło to świetne narzędzie bez którego nie wyobrażam sobie mojego rodzicielstwa. Dziecko jest przytulone do rodzica, czuje ciepło, wibracje, bicie serca czyli wszystko co czuło jeszcze niedawno u mamy w brzuchu. Dodatkowym atutem jest to, że ma się obie ręce wolne, oznacza to że możemy ugotować obiad czy zrobić porządek nawet jeśli maluch nie chce leżeć w łóżeczku. Pamiętajcie jednak aby używać chust lub nosideł w których możecie zapewnić dziecku pozycję brzuszkiem do brzucha oraz nóżki odwiedzione jak u żabki.
- Spowijanie.
Dla noworodka pozostawanie w świecie gdzie wszędzie jest mnóstwo przestrzeni i nic nie krępuje ruchów jest bardzo przerażające. Nie chodzi o to, żeby spowijać malucha na całe dnie (chociaż są kultury w których tak właśnie się robi), ale można użyć tego sposobu właśnie w chwilach trudnych. Dodatkowo możecie spróbować metody 5S doktora Karpa (Karp, 2008). Spowijanie, Pozycja na brzuszku (w ramionach rodzica), Szumienie do ucha, Bujanie, Ssanie. (5S jest od pierwszych liter po angielsku). Warto jeszcze zobaczyć sposób doktora Hamiltona „The Hold” (Robert Hamilton, 2015). Obie te metody są alternatywami dla samego spowijania.
- Kąpiel.
Dla wielu dzieci kąpiel jest odprężająca i relaksująca i przypomina warunki w brzuchu mamy. Pamiętajcie, żeby woda miała temperaturę ciała lub odrobinę wyższą. Dla rodzica jest to dobra okazja do wzięcia kąpieli z dzieckiem, kładziemy wtedy malucha na sobie w kontakcie skóra do skóry. Kąpiel działa również jako rozproszenie (patrz punkt pierwszy).
- Spacer w nocy? Proszę bardzo!
Wielu rodziców zauważyło, że spacer bardzo dobrze uspokaja płaczące dziecko. Nie wiem czy chodzi o świeże powietrze czy to, że coś dzieje się innego niż zwykle. Nie przejmujcie się aby iść na spacer nawet na wieczór lub w środku nocy! Jeśli ma to zadziałać to nie myślcie dwa razy, a dziecko przecież i tak jest ciepło ubrane w wózku.
- Znajdź swoją grupę wsparcia.
Bardzo ważne dla młodych rodziców, ale zwłaszcza dla mamy jest to żeby odnalazła inne mamy które będą wsparciem oraz będą myślały podobnie. Dużo daje świadomość, że każdy rodzic styka się z podobnymi problemami i nie jesteśmy jedyni którym dziecko płacze w środku nocy.
- Zaufaj sobie!
Niestety żyjemy w takim świecie i społeczeństwie, że wielokrotnie podczas pierwszego okresu swojego macierzyństwa mama jest poddawana ocenie i krytyce. A przecież to właśnie mama zna swoje dziecko najlepiej! To Ty będziesz w stanie odnaleźć sposób na uspokojenie malucha jeśli tylko będzie podążać za swoimi instynktami.
Pamiętaj, że nie wszystko będzie działać od razu. Czasem odpuść na chwilę i spróbuj za jakiś czas. Wiem, że to jest ciężkie szczególnie kiedy masz dużo pracy, lub planujesz szybko wrócić do pracy onadlaniej.pl.
I na koniec wszystkie te metody są również dla tatusiów!
Powodzenia!
ona