Baby blues czy depresja poporodowa

Prawie 50-80% kobiet doświadcza po porodzie spadku nastroju który możemy określić jako baby blues. Nasz organizm przez pierwsze dwa-trzy dni po porodzie walczy ze zmęczeniem i próbuje radzić sobie z sytuacją wyrzucając dodatkowe porcje adrenaliny. Nie może to jednak trwać wiecznie i kiedy dopływ ekstra energii zostaje odcięty czujemy się jakby ktoś odłączył nas od zasilania. Stąd też u świeżo upieczonej mamy mogą pojawiać się wahania nastroju, silne emocje prowadzące czasem do wybuchu płaczu zupełnie „bez powodu” oraz ogromne zmęczenie.

Wielką rolę podczas tego czasu ma do odegrania partner lub inna osoba do pomocy. Jeśli mama karmi piersią to wiadomo, że tylko ona może nakarmić dziecko, ale nie ona musi je kąpać, przewijać czy iść z nim na spacer. Otoczenie powinno również nastawić się, że pierwsze tygodnie mama może spędzić siedząc na kanapie lub leżąc w łóżku regenerując się. I jest to zupełnie normalne i naturalne. A inni domownicy powinni posprzątać mieszkanie, wstawić pranie czy ugotować obiad.

Ważne jest również aby zaznaczyć u chcących odwiedzić nas gości, że bardzo chętnie przyjmiemy wizyty ale prosimy przynieść własne ciasto, zrobić sobie samemu herbatę, a jeśli pomożecie składać suche ubrania to będzie świetnie. Ciężko bowiem wymagać od kobiety tuż po porodzie, żeby jeszcze skakała dookoła gości którzy będą tylko podziwiać noworodka.  Tata natomiast może wziąć malucha na spacer tak aby mama mogła zdrzemnąć się i zregenerować siły.

Czasem jednak ten kilkutygodniowy stan, który jest normalny wydłuża się. Coraz ciężej jest wstać z kanapy, zająć się dzieckiem, coraz częściej zbiera się na płacz lub wręcz nie można go powstrzymać. Wtedy też możemy mówić o depresji poporodowej.

Może się ona pojawić jako skutek ciężkiego, traumatycznego porodu, braku wsparcia w otoczeniu lub braku wiary we własne siły, ale może się zdarzyć że pojawia się ona zupełnie bez przyczyny.

 

Jeśli :

– czujesz silne zmęczenie cały dzień, nie masz ochoty wstawać z łóżka lub kanapy

– ciężko Ci usnąć nawet jeśli dziecko śpi

– nie masz ochoty zajmować się dzieckiem

– masz ochotę płakać lub płaczesz bez przyczyny

– nie cieszą Cię rzeczy, które dotychczas wywoływały pozytywne reakcje

– czujesz ogólny smutek bez wyraźnej przyczyny

– mimo upływającego czasu od narodzin dziecka taki nastrój nie zmienia się

– w przeszłości miałaś już epizody depresji

 

Skontaktuj się ze swoim lekarzem!

Nie zawsze depresja oznacza branie silnych leków, czasem wystarczy rozmowa z psychoterapeutą lub nawet wsparcie innych mam aby było lepiej.Nie należy jednak unikać tematu i liczyć, że problem sam się rozwiąże. Niestety nieleczona depresja nie mija, a raczej staje silniejsza. Rozmowa z lekarzem czy psychologiem nie jest końcem świata ani przyznaniem się do porażki. Jest ona wyrazem tego, że chcę być zdrowa dla mojej rodziny i dla mojego dziecka/dzieci.

Bo najważniejsza dla każdego dziecka jest ZDROWA mama.

O Autorze

Zuzanna Nawrot

Jestem mamą cudownej prawie dwuletniej dziewczynki, a za chwilę kolejnego maleństwa. W 2014 roku przeprowadziłam się do Irlandii, więc nie mogłam oczekiwać pomocy, kiedy rodziłam córkę oraz w pierwszych miesiącach po porodzie. To doświadczenie przekonało mnie, jak wiele wsparcia potrzeba w tym trudnym okresie, a jak ciężko czasem je otrzymać ze względu na sytuację w jakiej się znajdujemy (miejsce zamieszkania, odległość do rodziny, praca). Wtedy też żywo zainteresowałam się tematem macierzyństwa i pomocy innym mamom w ich lękach, trudnościach i rozterkach. Pomagałam więc kobietom po porodzie w dostosowaniu się do nowej roli. Aby moja pomoc była fachowa ukończyłam kurs z DONA International jako doula poporodowa.