Terapia poznawczo-behawioralna jest jednym z najpopularniejszych rodzajów psychoterapii. Jeśli nie masz pewności, czy udać się do terapeuty pracującego w tym nurcie, przeczytaj, na czym dokładnie polega i jak przebiega terapia poznawczo-behawioralna.
Terapia poznawczo-behawioralna: na czym polega?
Terapia poznawczo-behawioralna (ang. CBT – Cognitive Behavioral Therapy) uznawana jest za jedną z najskuteczniejszych form psychoterapii. Jej założenia zostały sformułowane w 1960 r. przez psychiatrę Aarona Becka. W porównaniu z innymi rodzajami terapii nazywana jest krótkoterminową – zazwyczaj trwa kilka-kilkanaście tygodni, jednak, jeśli w przypadku danej osoby występuje taka potrzeba, zostaje ona przedłużona. Sesje zazwyczaj trwają godzinę, odbywają się raz-dwa razy w tygodniu. Mogą być prowadzone indywidualnie bądź dla par czy grupowo. Co ważne, terapia poznawczo-behawioralna jest szczególnie skuteczna w leczeniu depresji (tak pierwotnie założył to Beck), jednak stosowana jest również przy zaburzeniach lękowych, zaburzeniach nastroju, zaburzeniach osobowości, zaburzeniach odżywiania i uzależnieniach.
Terapia poznawczo-behawioralna zorientowana jest przede wszystkim na pomoc w rozwiązaniu problemów, które dotyczą danej osoby tu i teraz – skupia się nie na przeszłości (choć w przypadkach, w których jest to konieczne, psychoterapeuta do niej nawiązuje), ale na teraźniejszości. Podstawowym założeniem terapii poznawczo-behawioralnej jest to, że nasze myśli, emocje i zachowania są ze sobą ściśle powiązane. Że postępujemy według pewnych schematów myślowych, które czasem skutecznie utrudniają nam bądź naszym bliskim codzienne funkcjonowanie.
Jakie to schematy? Np. za każdym razem, gdy mówimy znajomej osobie „cześć”, a ta nie odpowiada, w głowie pojawia się myśl, że nic nie mówi, bo nas nie lubi. Przez lata utrwaliło się w nas takie schematyczne przekonanie, więc i tym razem idziemy tą ścieżką rozumowania. Ta myśl wywołuje konkretne emocje: zdenerwowanie, złość i powoduje konkretne zachowanie – przestajemy się do tych osób w ogóle odzywać. A przecież równie dobrym wytłumaczeniem byłoby to, że ktoś nas nie usłyszał, nie zauważył, bo był pogrążony w myślach.
Czasem możemy udać się do terapeuty świadomi, że kierują nami takie schematy, ale często klienci/pacjenci psychoterapeutów dopiero podczas wizyty w gabinecie sobie to uświadamiają. Nie konkretne zdarzenia są więc przyczyną naszych problemów, a to, jak je interpretujemy. Schematy, które stanowią źródło naszych trudności nazywa się Negatywnymi Automatycznymi Myślami (NAM), a psychoterapeuta i jego klient/pacjent wspólnie dążą do tego, by te utarte sposoby myślenia rozkruszyć, zmienić, nauczyć się swobodniej – pozytywniej – interpretować konkretne zdarzenia.
Ten rodzaj terapii nazywa się poznawczo-behawioralnym, ponieważ jego stronę poznawczą stanowi skupienie na określeniu bodźca będącego przyczyną trudności, a stronę behawioralną – zadania, eksperymenty, dzięki którym pacjent/klient nauczy się reagować na życiowe sytuacje bez towarzyszących mu wcześniej emocjonalnych obciążeń. Nic więc dziwnego, że terapię poznawczo-behawioralną nazywa się też nauką oduczania.
Terapia poznawczo-behawioralna: jak przebiega?
Podczas terapii poznawczo-behawioralnej psychoterapeuta pomaga pacjentowi/klientowi samodzielnie odkryć kierujące nim schematy, wykształcone przez całe życie. Aby ten cel osiągnąć, stosuje kilka technik
1. Dialog sokratejski
Skoro osoba korzystająca ze wsparcia psychoterapeuty samodzielnie ma dojść do wniosków związanych z kierującymi nią schematami nic dziwnego, że terapeuta stosuje m. in. dialog sokratejski. Starożytny filozof też przecież rozmawiał z innymi, wcale nie odpowiadając na ich pytania, ale przez cały czas pytając. Pytania te jednak były bardzo przemyślane – nawiązywały do tego, co wcześniej powiedział rozmówca. Tak samo robi psychoterapeuta – zwraca uwagę na sprzeczności w wypowiedziach, a w końcu pomaga dojść do własnych wniosków.
2. Ekspozycja
Skuteczna w przypadku zaburzeń lękowych. Polega na stopniowym narażaniu pacjenta/klienta (oczywiście wyłącznie za jego zgodą) na źródło jego lęku. Np. osoba, która obawia się odzywać w obecności nieznajomych osób ma za zadanie zapytać przypadkowego przechodnia o to, która jest godzina. Celem jest oswojenie lęku, które nigdy nie przebiega w zbyt silnym stopniu niż pacjent jest na to gotowy.
3. Zapis myśli
W trakcie terapii poznawczo-behawioralnej dana osoba zapisuje myśli, które jej towarzyszą w reakcji na konkretny rodzaj sytuacji. Dzięki takim notatkom znacznie łatwiej dostrzec schemat pojawiania się cały czas tych samych reakcji i zacząć pracę nad ich zmianą.
Terapeuta zadaje również pacjentowi/klientowi wyzwania do wykonania w domu, np. ktoś, kto prokrastynuje do takiego stopnia, że ma kłopoty w pracy, na następną sesję przynosi gotowy plan działań, które podejmie w przyszłym miesiącu, by poprawić swoją sytuację zawodową.
W trakcie terapii poznawczo-behawioralnej osoba w niej uczestnicząca i psychoterapeuta działają razem, by uwolnić pacjenta/klienta od dawnych schematów i dokonać w nich zmiany, pozwalającej na przezwyciężenie towarzyszących mu od dawna trudności.